9 maj 2008

Fiesta venezolana w Jadlodajni Filozoficznej w Warszawie






Jezeli, tak jak mi, umknela ci impreza wenezuelska 1. maja w Wawie, mozesz zobaczyc dwa sfilmowane fragmenty, klikajac tutaj i tu tez.

2 komentarze:

dan pisze...

hm, houston, mamy problem: http://www.reuters.com/article/worldNews/idUSN1555738220080515

rycerz pisze...

Trudno się dziwić totalnej krytyce rządu Wenezueli współczesnym ośrodkom władzy w Polsce. Obecna polityka władz Państwa Boliwariańskiego jest nie na rękę obecnym propagandzistom na usługach rządu Tuska. Prezydent Wenezueli stara się się o ubogich, a w Polsce Tusek patrzy na nas jak na trędowatych. On najchętniej utworzył by lagry dla biednych, żeby przyjeżdżający do Polski turyści z tzw. twardego jądra UE nie spotykali się z polską biedą.
Jakże chętnie pokazuje polska propaganda dzielnice biedy wokół wielkich metropolii latynoamerykańskich. Niech spojrzą na obywateli polskich, gnieżdżących się na tzw. działkach pracowniczych, w warunkach urągającym współczesnej Europy. Wielokroć bez bieżącej wody, kanalizacji i prądu mieszkają o zimnie całe rodziny, częstokroć z małymi dziećmi. Polacy koczujący w takich urągających warunkach bytowych są wyrzutem sumienia dla obecnego rządu, wstydliwie ukrywającego ten fakt przed opinią publiczną. A najgorsze jest to, że Tusek zgodnie z swoimi poglądami liberalnymi nie chce nic z tymi tysiącami ludzi zrobić.
Żałuję tylko, że prezydent Chavez stara się czerpać wzory z przegranych ideologii. Liczę, że taki mądry człowiek zauważy, że ścieżka rewolucjonistów latynoamerykańskich jest drogą do nikąd.