6 mar 2008

Uribe juz ma sprawe przed Miedzynarodowym Trybunalem Karnym

Jak we wtorek i srode pisaly Wyborcza i Rzeczpospolita, Uribe chce oskarzyc Chaveza o przed Miedzynarodowym Trybunalem Karnym (MTK) w Hadze o wspieranie ludobojstwa. Ani teraz ani nigdy przedtem media te nie pisaly jednak o tym, ze Uribe sam ma juz sprawe w tym wlasnie trybunale. O wspoludzial w zbrodniach przeciwko ludzkosci popelnionych przez paramilitares. Sprawe zalozyla mu Miedzynarodowa Federacja Praw Czlowieka, ktora zrzesza 155 organizacji pozarzadowych z niemal stu krajow. Jej tekst dokumentuje 2 tysiace zbrodni popelnionych przez paras miedzy grudniem 2002 a majem 2005 i zarzuca Uribe "pasywnosc wobec tych zbrodni, wspolodpowiedzialnosc za nie i dopuszczenie, by sie powtarzaly, jak rowniez odpowiedzialnosc za brak sadow nad szefami ugrupowan paramiliatarnych".

MTK sadzi tylko 3 rodzaje zbrodni: ludobojstwo, zbrodnie przeciwko ludzkosci i zbrodnie wojenne. Poprzedni prezydent Kolumbii Pastrana podpisala protokul czlonkowski w 2002, tuz przed przejeciem wladzy przez Uribe (dokladnie w tym samym roku St. Zjed. i Izrael przestaly na wlasne zyczenie byc czlonkami MTK), ale zastrzegajac, ze Kolumbia nie moze byc sadzona o zbronie wojenne.

4 komentarze:

dan pisze...

a to ciekawe, ale uribe ma już ten proces, tzn. wniosek został przyjety do rozpatrzenia, czy jest póki co tylko wnioskiem, który czeka na przyjęcie lub odrzucenie?

Krytyczna pisze...

Sprawa sie nie zaczela, ale wniosek nie zostal odrzucony.

Inna ciekawostka. Po zamachu stanu w Wenezueli w 2002 opozycja chciala zalozyc Chavezovi spawe o ludobojstwo (obwiniajac go za smierc osob zastrzelonych podczas zamachu stanu) tez w MTK, wniosek ten zostal natychmiast odrzucony.

Krytyczna pisze...

Wlasnie sprawdzilam. MTK odrzucil w swojej historii tylko 2 sprawy: wlasnie te, ktora starala sie wniesc opozycja wenezuelska i jedna w Iraku.

dan pisze...

stasiński właśnie wylewa łzy wzruszające i rzewne z powodu zwycięstwa zapatero. oh my god, naprawdę dziwny jest ten koleś. był dziś w tok fm. o chavezie też wspomniał oczywista: że "jest już jasne, że współpracował, finansował, fraternizował się z farc" oraz niezły z niego szatan (i don't feel like satan, but i'm to them - jak śpiewał neil young) etc. Myślę że chavez powinien słać sprostowania do GW. O!